W elektronicznej ciszy, czyli nawigacja na morzu w wersji „unplugged”.
Kilka lat temu, na jednym ze szkoleń żeglarskich prowadzący zapytał:, „Co jest najważniejszym celem nawigacji?„Określenie pozycji jachtu” – padła odpowiedź. „A jak to zrobić?” – kontynuował instruktor. „Trzeba odczytać namiary z GPS” – i tym razem uczestnicy odpowiedzieli bez wahania. „A co jeśli padnie nam GPS?” – sprytnym pytaniem ripostował prowadzący. Kursanci odpowiedzieli: „Trzeba włączyć drugi…”