Rejs: Wakacje z duchami, czyli nieudana próba dopłynięcia do jezior Dejguny i Gołdopiwo
To był bardzo sympatyczny rejs, choć finalnie z niezrealizowanymi zamierzeniami. Po pierwsze nie udało się nam osiągnąć głównego celu rejsu, czyli wpłynąć na jezioro Dejguny z Tajt. Po drugie nie powiodła się realizacja planu awaryjnego, czyli pokonanie Sapiny i dopłynięcie do jeziora Gołdopiwo. Mimo wszystko (a może dzięki temu) był to rejs pełen żeglarskich przygód. Niektóre z nich były bardzo tajemnicze – naszym zdaniem za sprawą mitycznej Czarnej Łapy :)